Po krótkiej przerwie – znów Biblioteczka i książki dla przedszkolaka! Tym razem kilka propozycji książek do czytania z dzieckiem (lub dziecku) przed snem. Takich absolutnie sprawdzonych (przeczytanych już wielokrotnie od deski do deski) i naprawdę ciekawych do polecenia. Tematyka? Różnorodna.
Czytanie dzieciom i z dziećmi – ma tyle zalet, niesie tyle pozytywnych skutków, że można o tym mówić i mówić, pisać i pisać. Przecież doskonale wiesz, że czytanie rozwija kreatywność, pobudza wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa. I zdajesz sobie sprawę, że umiejętnie dobierane tytuły – pomogą uczyć dzieci nieskończonej ilości rzeczy.
Wspólne czytanie z dzieckiem – rozwija przede wszystkim więź z rodzicem.
Owszem, inne czynności również ją rozwijają. We wspólnym czytaniu jednak znajdziemy na to naprawdę wiele miejsca. Już w okresie niemowlęcym dziecko potrafi skupić uwagę na głosie czytającego rodzica – to powinno być wystarczającym argumentem na start, żeby przygodę z tym czytaniem zacząć. I tutaj ciekawostka, o której pewnie pojęcia nie masz! Kilka lat temu naukowcy z Uniwersytetu Harvarda przeprowadzili badania, które dowiodły że o wiele bardziej dzieci skupiają się na czytaniu – gdy robi to tata. Wygooglujcie sobie i poczytajcie, naprawdę ciekawa sprawa. Czytanie dziecku lub razem z nim – znacznie zwiększa więź pomiędzy nim a rodzicami, co jednocześnie zaspokaja jego potrzebę uwagi. Możemy zbudować nasze własne rytuały, potęgując poczucie stałości i bezpieczeństwa. A dzięki przeświadczeniu, że jest kochane, zauważane i zaopiekowane – wierzy w siebie, uczy się empatii.
Dzisiaj polecam Wam kilka zupełnie odmiennych tytułów, łączy je jednak wspólna cecha: skrywają w sobie ogrom merytorycznej wiedzy, zamkniętej w ultraprzystępnej formie. Bawią, uczą, wzbudzają żywe zainteresowanie i ostrzegam – pobudzają do nieskończonej liczby pytań! To idealne książki dla przedszkolaka, do wspólnego czytania z rodzicami:
- O czym szumią drzewa, wyd. Otwarte | Książka o drzewach. Tyle w najprostszym ujęciu. Przepełniona ciekawymi informacjami na temat leśnych drzew. Czytając z dziećmi tą książkę, dostrzega się jedno: autor w lesie czuje się, jak w domu. Zna jego tajemnice, potrafi zaciekawić, pobudzić do refleksji i działania. Sami dowiadujemy się tutaj naprawdę sporo, szczere zainteresowanie zarówno dorosłych, jak i dzieci – jest chyba najlepszą rekomendacją.
- Prawie bajki, wyd. Kancelaria Pragmatic | Dwie części książeczek, które mamy już dobre trzy czy cztery lata! Miałam ogromną przyjemność przeczytać je jako jedna z pierwszych i już na starcie byłam zachwycona zarówno inicjatywą, jak i samą treścią. Oba tytuły (są dwie części!) traktują o zastosowaniu i znaczeniu prawa w życiu codziennym, przywołując proste przykłady mogące spotkać każdego. Nie chcę spoilerować, odpuszczę więc sobie tutaj przywoływanie jakichkolwiek szczegółów fabuły – by nie psuć zabawy. Pozostawię cień tajemnicy i pozwolę ci osobiście poznać bohaterów tych książeczek. Dodam tylko: naprawdę warto się nimi zainteresować!
- Wszystko o kotach, wyd. Dragon | Kompendium wiedzy o kotach. Ogrom informacji i ciekawostek, które zaskakują czasami nawet czytającego dorosłego. Ile ras kotów domowych istnieje? Dlaczego właściwie koty nie powinny jeść… myszy? Nie zdradzę Wam odpowiedzi. Książkę jednak polecam z całego serca. Za papier, za grafiki, za sposób przekazania naprawdę dużej ilości wiedzy w skrajnie prosty sposób, za wszystko!
- Pięknie dziękuję!, wyd. Babaryba | Czytelna, kolorowa, pięknie ilustrowana. W łatwy sposób uczy dzieci o wdzięczności, o słowie dziękuję i o tym, dlaczego warto czasami po prostu podziękować komuś za coś. Niesamowicie wartościowa treść. W końcu nie chodzi przecież o to, żebyśmy nauczyli dzieci bezwiednego dziękowania wszystkim i za wszystko. Rozmowy o emocjach to konieczność. Ta książka wspiera rodzica w trudnych tematach, chociażby przez zadania do wykonania, które tutaj znajdujemy. Naprawdę dobry tytuł do aktywnego czytania i słuchania, odpowiadania na pytania i wyjaśniania prostych zawiłości wielkich uczuć.
- Ja, Jonasz i cała reszta, wyd. Widnokrąg | Główny bohater to Tobiasz. Ma młodszego brata. I w zasadzie o tej dwójce jest to książka. Akcja rozgrywa się w Estonii, mamy więc przy okazji szansę poznać odrobinę tamtejszej codzienności. Bracia różnią się od siebie tak bardzo, jak tylko się da – nie stoi to jednak na przeszkodzie ich wielkiej miłości i przywiązaniu. I to jest tutaj najważniejsze: jesteśmy różni i to jest fajne.
PS A jakie książki dla przedszkolaka u Was rządzą? 🙂