Biała koszula. Baza idealna. Postanowiłam, że w tym roku znajdę przynajmniej dwie, które będę nosić z przyjemnością, przy wielu okazjach. Dlaczego tak mi zależy? W miesiącach letnich – biała koszula może grać główną rolę solo, w miesiącach chłodniejszych otulona dzianinami – wcale nie mniejszą. Dobrze się czuję w jasnych ubraniach, o kroju lekko oversize – zestawionych z dopasowanym dołem. Obok czarnej sukienki – to mój pewniak. Spodnie i luźna koszula, bluzka, sweter. Być może bardziej lubisz na przykład opcję taliowaną, lub z obniżonymi ramionami. Każdy wybierze coś innego dla siebie i to zupełnie normalne. Mój pierwszy typ? Kopertowa biała koszula.
Upatrzyłam ją sobie już jakiś czas temu.
Niestety była niedostępna. Cierpliwie czekałam. Jestem cierpliwa w niemal każdej sferze życia, dlatego oczekiwanie na koszulę (zwiastującą prawdopodobny ideał) – nie stanowiło dla mnie problemu. W końcu nastąpił ten dzień! Kupiłam, czekałam już tylko na przesyłkę. Przymknęłam nawet oko na to, że po moim zakupie – cena została obniżona w kolejnej wyprzedaży. Moim zdaniem, była warta swojej pierwotnej i nie mam z tym problemu w tym przypadku.
Powyżej pisałam ostatnio o białych koszulach, dzisiaj skupię się na tej konkretnej z MLE. Czego oczekiwałam? Kroju oversize, zwiewności i lekkości. Co otrzymałam? Koszulę lekką niczym mgiełka, dzięki temu że jest luźna – czuję się w niej absolutnie swobodnie. Kopertowy przód, lekko kimonowe rękawy – idealne jednak by zmieścić się pod marynarkę. Nie prześwituje w sposób nachalny. Oczywiście, jeśli włożysz pod spód czarną bieliznę – tak, będzie ją widać. Jeśli jednak postawisz na cielistą, nie będzie najmniejszego problemu.
Jak nosić kopertową białą koszulę?
Różnie! Nie widzę tutaj absolutnie żadnych zasad, których trzeba się koniecznie trzymać. Biała koszula każdego rodzaju – stwarza tyle możliwości, że mamy tutaj absolutną dowolność. Postanowiłam dzisiaj zebrać kilka moich ulubionych propozycji i króciutko je omówić. Do każdej stylizacji użyłam ubrania, które znacie z mojego Instagrama czy też całej serii #30ubrań.
- Biała kopertowa koszula, czarne spodnie o długości 7/8 (Flawless, model Bianca), beżowe szpilki (Solo Femme, model Vera). Propozycja idealna na jakiekolwiek służbowe spotkanie, gdy w grę nie wchodzi sukienka.
- Biała kopertowa koszula, burgundowy garnitur (MKTP), beżowe szpilki (Solo Femme, model Vera).
- Biała kopertowa koszula, czarne spodnie z propozycji pierwszej, burgundowa marynarka z propozycji drugiej.
- Biała kopertowa koszula, czarna spódnica midi (Flawless, model Lara).
- Biała kopertowa koszula, czarne spodnie z propozycji pierwszej, szary kardigan oversize (Medicine), szare wełniane skarpetki.
- Biała kopertowa koszula, czarne dżinsy (NA-KD), szary płaszcz (Feema).
Latem zapewne zestawienie powiększy się o:
- Białą kopertową koszulę oraz lekką ołówkową spódnicę.
- Białą kopertową koszulę oraz białe dżinsy (o ile znajdę idealne!).
- Białą kopertową koszulę oraz jasne spodnie 7/8.
I tak dalej, i dalej. Z szortami też się sprawdzi, z leginsami również bez problemu. Ze spódnicą maxi. I ze spódnicą mini. Lubię ubrania, które wyciągając z szafy – mogę zestawić dosłownie ze wszystkim.
Idealnie sprawdza się w #homeoffice!
Na jednym ze zdjęć poniżej – zobaczysz tę koszulę w zestawieniu z szarymi joggersami (Flawless, model Joggers basic). Gdy przychodzi moment spotkania w trybie online, nieważne jaki dół – na górę wystarczy włożyć koszulę i… już! W zasadzie mogłaby bez końca przywoływać przykłady sytuacji, w których ta koszula się sprawdza. Nie ma to jednak mniejszgo sensu. U ciebie sprawdzi się w jeszcze innych. Jedno jest pewne: trudno o drugą tak uniwersalną górę, jak biała koszula!
Tutaj na równi z kolorem, nie bez znaczenia pozostaje fason koszuli. Gdyby MLE wypuściło identyczną w czerni lub szarości – też bym kupiła! Jest naprawdę wygodna, lekka, elegancka i uniwersalna zarazem. Będziecie ją widywać u mnie naprawdę często, w skrajnie różnych sytuacjach i stylizacjach. Obserwujcie! 🙂