Jak zadbać o odporność u dzieci przed sezonem chorobowym?

Odporność u dzieci albo jej brak, zwłaszcza w sezonie chorobowym – mogłabym napisać chyba książkę, albo i trylogię, może serię całą o tym! Kto obserwuje mnie od dawna – ten wie, że moje dzieci chorują na zmianę. Dosłownie. Często te zmiany się łączą we wspólne chorowanie. Finalnie jednak bardzo rzadko bywam sama w domu a nauczanie zdalne zgrabnie łączę z edukacją przedszkolną. Rok temu zmieniliśmy po raz enty pediatrę. Z polecenia. W innym mieście. Prywatnie. Pierwsza wizyta była dla mnie totalnym zaskoczeniem – trwała ponad godzinę! Wiedziałam, że (w końcu!) dobrze trafiliśmy.

Pominę tutaj cały proces diagnostyczny i samą diagnozę. Nie o leczeniu dziś pomówimy, skupmy się w zamian na zapobieganiu! Jak naturalnie wzmacniać odporność? A jakich zasad my trzymamy się w zasadzie od zawsze? Co jest istotne? Na co zwrócić szczególną uwagę? W przypadku dziecka z wybiórczością pokarmową – już na starcie jest trudniej. Nie mamy zbyt wielu szans by wprowadzać cokolwiek do diety. Nie zawsze udaje się również z suplementami. Wybiórcza dieta wymaga również regularnego kontrolowania wyników badań. 

Kwasy Omega-3 to istotny element suplementacji dla całej rodziny.

Takie stwierdzenie usłyszałam od wspomnianej pediatry, podobne również padło u neurologa i psychiatry. Pomijając już całość tematu odporności – ta suplementacja jest szczególnie wskazana w przypadku dzieci z ASD. Ale po kolei! Oczywiście, najpierw musiałam zrobić porządny research. Czytałam i czytałam, pytałam, porównywałam. Odrobinę pomogło mi… obserwowanie na Instagramie znajomej rodziny, w której Omega-3 jest wypijana każdego dnia, dzieci nie chorują, wszyscy cieszą się zdrowiem i dobrą energią.

Omega-3 to ogólna nazwa grupy różnych kwasów tłuszczowych. Niektóre z tych kwasów tłuszczowych mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie. To jest właśnie powodem, dla którego warto przyjmować preparaty zawierające te rodzaje kwasów tłuszczowych omega-3, które mają udokumentowany pozytywny wpływ na nasze zdrowie, a konkretnie EPA i DHA. EPA zbudowany jest z łańcucha zawierającego 20 atomów węgla i pięć podwójnych wiązań. DHA natomiast zbudowany jest z łańcucha zawierającego 22 atomy węgla i sześć podwójnych wiązań.

Dużo DHA znajduje się w mózgu, sercu i oczach, dlatego można przypuszczać, że ten kwas tłuszczowy ma istotne znaczenie dla funkcjonowania tych organów. EPA jest prekursorem neurotransmiterów biorących udział w procesach związanych ze stanami zapalnymi w organizmie i najprawdopodobniej ma duże znaczenie w procesach zwalczania stanów zapalnych.

| źródło: eqology.com |

 

Co może spowodować niedobór kwasów Omega-3 w organizmie? 

  • Problemy z koncentracją i pamięcią,
  • huśtawki nastrojów,
  • odczuwalne napięcie w ramionach, barku,
  • zauważalne zmęczenie,
  • obniżoną odporność u dzieci,
  • łamliwe paznokcie,
  • suchą skórę,
  • skurcze mięśni,
  • w przypadku dzieci – również zaburzenia równowagi.

Kwasy Omega-3 a ASD

Na początek najważniejsze: zaburzeń ze spektrum autyzmu się nie leczy. Co warto tutaj dodać? Codzienne funkcjonowanie dzieci w spektrum bywa utrudnione ze względu na szereg różnych zaburzeń oraz dolegliwości. Nadpobudliwość. Problemy z koncentracją. Problemy z pamięcią. Problemy z koordynacją ruchową. Wahania nastrojów. Zaburzenia snu. Wymieniać można bez końca – każde dziecko to zupełnie inna historia. W towarzystwie specjalistów szuka się więc wsparcia, które pomogłoby w codziennym funkcjonowaniu całej rodziny.

Mamy za sobą już próby z melatoniną. Przerabiamy aktualnie kolejną serię treningu słuchowego Tomatisa. Dieta sensoryczna to od dawna nasza codzienność. Z uwagi na wybiórczość pokarmową – suplementacja oraz regularne badania. Kwasy Omega-3 miały (według naszego pobożnego życzenia) wesprzeć przede wszystkim w złagodzeniu zaburzeń snu, problemów z koncentracją i nadpobudliwością. Podejmowaliśmy już wcześniej próby, tutaj jednak wkraczała do akcji nadwrażliwość i kategoryczna odmowa przyjmowania jakichkolwiek suplementów z tej kategorii. Gdy odkryłam, że istnieje taki bez „rybiego posmaku” a dodatkowo do wyboru cytrynowy albo pomarańczowy – postanowiłam zaryzykować i spróbować po raz kolejny.

Przygotowałam sobie grunt. Opowiadałam. Pokazałam butelki na stronie internetowej. Gdy przesyłka już przyszła – pozwoliłam samodzielnie dawkować, weszło to nam w rutynę i jakoś idzie. Pijemy całą rodziną. Spotykamy się przy kuchennym blacie i każdy dostaje swoją porcję. Moje osobiste nadzieje w związku z suplementacją? Och, wiele ich mam! Gdyby jednak udało się zmniejszyć poczucie napięcia i zmęczenia, podnieść leżącą od dawna odporność i wzmocnić jakkolwiek… cokolwiek – będę zadowolona!

Co robimy, żeby zadbać o odporność u dzieci?

  • Owocowe podwieczorki. Jedzą owoce codziennie. Zawsze dajemy im wybór w miseczkach. Wybiórczak je wciąż swoje ulubione, Szefowa zajada się niemal wszystkim.
  • Żadnych napojów kolorowych. Nigdy. W domu pijemy tylko wodę, wyciskane soki albo smoothie. Nie sięgamy po żadne napoje. Ani my, ani dzieci.
  • Żadnych gotowych dań. Wyjątek stanowią – oczywiście – mrożone sezonowe warzywa i owoce, których zimą nie ma. Nie kupujemy dań instant. Jesteśmy mistrzami prostych obiadów, które zadowalają każdego bez wyjątku – wystarczy bowiem, że każdy dobierze sobie inne dodatki.
  • Spacerujemy, biegamy, przesiadujemy w ogródku. Niezależnie od pogody, powstrzymują nas jedynie burze i wichury. Dzieci uwielbiają maszerować przez lasy, parki, siedzieć w piaskownicy.
  • Ubieramy dzieci odpowiednio do pogody. Tutaj chyba nie trzeba zbyt wiele dodawać.
  • Odpoczynek. Zaburzenia snu – wiadomo, swoją drogą. Niezależnie jednak od tego – dbamy o higienę snu. Mamy rolety zewnętrzne, dzięki czemu nawet w sezonie letnim w ich pokojach zapada ciemność w porze spania. Przed snem żadnych ekranów, oczywiście. U nas to temat o wiele bardziej złożony (ścisła dieta sensoryczna), warto jednak przypomnieć: nie dajemy dzieciom ekranów tuż przed snem. Pilnujemy również godzin snu, mamy naszą rutynę dnia codziennego i dzieci trafiają do łóżek o w miarę stałej porze.
  • Nikt w naszym otoczeniu nie pali papierosów. Ani w domu, ani wśród bliskich – mamy to szczęście, że nie musimy jakoś szczególnie dymu tytoniowego unikać. Pamiętaj jednak, że dzieci narażać na takowy nie powinniśmy!
  • Suplementacja. Witaminy, kwasy Omega-3 – o konkretnym dawkowaniu mówić nie będę, dobieramy to zawsze indywidualnie!

Postanowiłam pójść krok dalej!

Ustalmy sobie w tym momencie kilka istotnych kwestii. Po pierwsze: to nie jest artykuł sponsorowany. Sama wszystko kupiłam i sama za to zapłaciłam. A dlaczego o tym mówię? Bowiem w przypadku, gdy zamówisz sobie swój zapas Omega-3 z Eqology i polecisz go 3 osobom – kolejny zakup masz za darmo, opłacasz jedynie koszt kuriera. I tutaj mamy sytuację win-win. Dlaczego?

  1. Kupujesz suplement, którego i tak potrzebujesz by zadbać m.in. o odporność u dzieci.
  2. Polecasz go kolejnym osobom tak, jak ja to właśnie zrobiłam.
  3. Odbierasz swoje gratisowe zamówienie w zamian.

Po drugie: doskonale zdaję sobie sprawę, że możesz mieć mnóstwo pytań typu: jak ogarnąć te polecenia, żeby „wpadły” na poczet mojego zamówienia? Napisz do mnie na Instagramie lub mailowo: msama.blog@gmail.com. Opowiem Ci o tym wszystkim, co jeszcze chcesz wiedzieć. Możesz też zostawić komentarz pod tekstem, wpisać swój e-mail (tylko ja go widzę) i sama się do Ciebie odezwę, już dla absolutnego ułatwienia. 

PS Na swoim Instagramie na bieżąco pokazuję, jak nam idzie dbałość o odporność i suplementację. Będę również informować o zauważalnych zmianach, dam sobie jeszcze dłuższą chwilę na obserwację i wrócę z całym podsumowaniem!

2 comments

    1. mama-sama.pl

      Zależy od pojemności, osobiście kupuję butelkę 300 ml za bodajże 155 zł, wystarczy na cały miesiąc dla 2 dzieci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *